Zabił, bo nie mógł nauczyć się angielskiego?

 
W kwietniu ubiegłego roku afgański oficer zabił w Kabulu 9 Amerykanówu.s. army

Afgański żołnierz, który w kwietniu ubiegłego roku w bazie wojskowej w Kabulu zabił dziewięciu Amerykanów, wziął ich na celownik, bo jego amerykańscy mentorzy obcięli mu pensję z powodu niemożności nauczenia się angielskiego - powiedział FoxNews wieloletni kolega zamachowca.

Zdaniem kolegi, który razem z napastnikiem Ahmedem Gulem chodził do akademii afgańskich sił powietrznych, nie mógł on nauczyć się angielskiego i w związku z tym otrzymać dobrze płatnej posady pilota w służbie czynnej (Level 1 pilot), którą to miał w trakcie rządów talibów.

To z kolei doprowadziło do jego frustracji, uziemienia, obcięcia pensji o prawie połowę (z 600 do 350 dol. miesięcznie) i stało się "istotnym motywem" ataku.

"Może dlatego wziął ich na celownik"

- Ahmed Gul był bardzo, bardzo zły z tego powodu. Winił za to Amerykanów i swoich mentorów (...) może dlatego wziął ich na celownik - powiedział informator FoxNews.

Ostatecznie, borykający się z problemami z hazardem, nie mogący utrzymać rodziny pułkownik sięgnął po broń. 27 kwietnia ubiegłego roku zastrzelił w bazie wojskowej w Kabulu 9 Amerykanów (w tym 8 żołnierzy i jednego cywilnego pracownika kontraktowego) oraz dwóch Afgańczyków. Potem Gul popełnił samobójstwo.

W opublikowanym niedawno raporcie przeprowadzonym przez lotnictwo USA uznano, że 46-letni pułkownik Ahmed Gul działał sam, bez powiązania z talibami. Odnotowano, że miał problemy psychiczne i finansowe, ale nie wymieniono braku postępów nauce angielskiego jako potencjalnego motywu.

Źródło: FOX News

Źródło zdjęcia głównego: u.s. army