Sąd na Bali uznał parę młodych Amerykanów, 21-latka i 19-latkę, za winnych morderstwa i ukrycia poćwiartowanego ciała w walizce. Ofiarą była matka młodej kobiety.
Heather Mack i Tommy Schaefer zostali aresztowani w sierpniu 2014 r. na indonezyjskiej wyspie Bali. Do zatrzymania doszło po tym, jak obsługa luksusowego hotelu, w którym przebywali, odkryła ciało w ich zakrwawionej walizce pozostawionej w taksówce. Jak się okazało, były to zwłoki matki Heather Mack, Sheili von Wiese-Mack.
Schaefer został skazany na 18 lat więzienia za morderstwo z premedytacją, zaś Mack na 10 lat więzienia za współudział. Nie wiadomo, czy sądzeni oddzielnie Amerykanie będą odwoływać się od wyroku.
"To był sadyzm"
21-latek zeznał w sądzie, że zabił w obronie własnej, gdy matka dziewczyny zaatakowała go, sprzeciwiając się związkowi z Heather. Przeprosił również rodzinę zabitej. - Choć ponoszę pełną odpowiedzialność za swoje czyny, nie jestem mordercą - powiedział po usłyszeniu wyroku.
19-letnia Mack, wobec której prokuratura domagała się 15 lat więzienia, usłyszała niższy wyrok, ponieważ niedawno urodziła córkę. - Heather została potraktowana wyjątkowo, ponieważ jej dziecko potrzebuje matki. W przypadku Tommy’ego, mogę tylko powiedzieć że (ich czyn-red.) to był sadyzm - powiedziała sędzia Made Suweda.
Biła i gryzła matkę
19-letnia Heather miała, według ustaleń policji, trudne relacje ze swoją matką, która jeszcze w czasie pobytu w USA zgłaszała, że córka ją bije i gryzie. Ojciec Heather, kompozytor muzyki klasycznej, zmarł w 2006 roku.
Autor: mm\mtom / Źródło: Reuters