Wozy bojowe, tysiące żołnierzy. Mobilizacja przed demonstracją


Rosyjskie władze ściągają do Moskwy dodatkowe jednostki policji i wojsk wewnętrznych. Na ulicach pojawił się też ciężki sprzęt wojskowy. Organizatorzy zapowiedzianego na sobotę wielotysięcznego protestu przeciwko wyborczym fałszerstwom boją się prowokacji nie tylko ze strony sił bezpieczeństwa. Swoją obecność zapowiedzieli nacjonaliści, mimo, że władze Moskwy nie zgodziły się na wiec przez nich organizowany.

Do centrum Moskwy od kilkudziesięciu godzin wkraczają kolejne oddziały Wojsk Wewnętrznych MSW. W czwartek wieczorem świadkowie widzieli na ulicach m.in. kolumnę 10 ciężarówek z żołnierzami, 2 wozów bojowych i ok. 10 innych ciężkich pojazdów wojskowych.

Kilka dni wcześniej źródła w MSW zapewniały, że do centrum Moskwy nie będą wprowadzane dodatkowe oddziały policji i wojska. Resort potwierdził to oficjalnie w piątek, choć warto zwrócić uwagę na użyte w komunikacie sformułowanie: "Ministerstwo nie planuje ściągać do stolicy dodatkowych sił oprócz tych, które są konieczne do zapewnienia bezpieczeństwa porządku publicznego."

Ministerstwo nie planuje ściągać do stolicy dodatkowych sił oprócz tych, które są konieczne do zapewnienia bezpieczeństwa porządku publicznego. MSW Rosji

Podczas poprzednich demonstracji w Moskwie, w stan gotowości w mieście postawiono nawet do 50 tys. funkcjonariuszy i żołnierzy. Oczekuje się, że tym razem będzie podobnie.

Krytyczny wobec władz politolog Stanisław Biełkowski powiedział, że nie wyklucza prowokacji w czasie protestu. Tego samego obawiają się organizatorzy demonstracji, która może okazać się najliczniejszą od wielu lat demonstracją opozycji.

"O uczciwe wybory"

Pod hasłem "O uczciwe wybory" w centrum miasta może się zgromadzić nawet 50 tys. ludzi. Organizatorzy demonstracji liczą też na pobicie rekordu "pokojowości" protestu, osiągniętego podczas manifestacji 10 grudnia - kiedy przyszło 25-40 tys. ludzi, a władze zatrzymały tylko jedną osobę.

Na Facebooku udział w proteście zapowiedziało już 50 tys. osób, na innym społecznościowym portalu "VKontakte" - 25 tys. Według organizatorów w sobotę na Prospekt Sacharowa może przyjść ich nawet więcej.

Organizatorzy obawiają się prowokacji ze strony nacjonalistów, których wniosek o zgodę na wiec tego samego dnia w tym samym miejscu władze odrzuciły. Radykałowie grożą, że "przyjdą i zdobędą plac". Demonstrację zabezpieczać ma specjalna służba porządkowa. Każda z partii i organizacji zapowiadających udział w proteście ma zapewnić po 100 ludzi do tej służby.

Krytyka opozycji i Zachodu

Opozycja uznaje wybory do Dumy z 4 grudnia za sfałszowane. Żąda anulowania ich wyników i rozpisania nowych wyborów. Zachodni obserwatorzy, w tym z OBWE, wstępnie ocenili, że wybory parlamentarne w Rosji charakteryzowały się licznymi nieprawidłowościami, a zwycięska partia była faworyzowana.

Źródło: newsru.com