"Wiele artykułów sprzedawanych przez Benetton zawiera mikroprocesory, które zbierają informacje, a następnie przekazują je do bazy danych". To nie żart: to jest oficjalne oskarżenie włoskiej firmy o szpiegostwo w Iranie.
O irańskiej kampanii przeciwko znanemu koncernowi i reakcjach na nią pisze włoska prasa. Przytacza m.in. artykuły z irańskich gazet. Np. dziennik "Iran" uważa, że "bluzki i spodnie z tych sklepów to w rzeczywistości narzędzia szpiegowskie".
Dalej irańscy dziennikarze rozpisują się szczegółowo, jak z nowoczesnych etykietek z kodem paskowym drogą radiową mają być rzekomo transmitowane zebrane tajne wiadomości.
Włoski "Il Giornale" odpowiada i zwraca uwagę na "tragikomiczny aspekt" tych zarzutów: opisany przez irańską gazetę system oznaczania towarów - Radio Frequency Identification - istnieje, ale włoska firma nigdy go nie używała i to głównie dlatego, że uznano go za zbyt kosztowny.
Sam Benetton jest zarzutami zdumiony i rozbawiony: - Zarzuty są absurdalne - głosi oświadczenie firmy. Jakby jednak na to nie spojrzeć, to darmowa reklama w Iranie już jest...
Źródło: PAP