Oszukiwanie na szkolnych testach nie jest rzadką praktyką w Indiach. Pomysłowość uczniów szkół średnich w stanie Bihar - oraz ich rodziców - przyćmiła jednak wszystkie dotychczasowe "osiągnięcia". Nauczyciele złapali setki uczniów usiłujących wnieść na salę egzaminacyjną nie tylko ściągi, ale i całe podręczniki. Ich rodzice i znajomych wspinali się natomiast po ścianach szkół, by przez okno podać ściągawki.
Blisko 1,5 mln uczniów w ponad 1200 szkół w stanie Bihar zdaje w tym roku egzamin na koniec 10. klasy. Sprawdzianowi towarzyszy ogromna presja, bo jego zdanie jest warunkiem kontynuowania nauki. Nauczyciele i urzędnicy stanowego ministerstwa oświaty nadzorujący przebieg egzaminów przyłapali setki uczniów na próbie przemycenia na salę egzaminacyjną ściągawek, a nawet całych podręczników.
Sprawę nagłośniła lokalne media, które pokazały zdjęcia wspinających się po ścianach szkół.
Cheating in India. #Bihar #HTpage11 pic.twitter.com/modaXzQo7C
— Aditya Kalra (@adityakalra) March 19, 2015
"Nie da się wszystkich upilnować"
- Nie da się przeprowadzić egzaminu w sposób uczciwy bez pomocy ze strony rodziców uczniów. Nie da się też upilnować 6 mln rodziców i innych osób, które przychodzą przed ośrodki egzaminacyjne, towarzysząc uczniom - powiedział stanowy minister oświaty P.K. Shahi.
Władze stanu Bihar skierowały policjantów do wszystkich szkół, gdzie odbywają się egzaminy, ale "nie możemy używać siły, by odpędzać rodziców - dodał minister. Sriniwas Tiwari z komisji egzaminacyjnej w stanie Bihar powiedział, że uczniom przyłapanym na oszukiwaniu grozi trzyletni zakaz ponownego podejścia do egzaminu, grzywna, a nawet więzienie, choć agencja AP zauważa, że dotychczas nie zdarzyło się, by ktoś rzeczywiście został ukarany za ściąganie pozbawieniem wolności.
Autor: kg/r / Źródło: PAP