Wielki sukces policji to mistyfikacja?

Aktualizacja:

Kilkanaście dni temu peruwiańska policja ogłosiła sukces: zatrzymaliśmy cztery osoby, które mordowały ludzi, a ich tłuszcz i tkanki sprzedawali firmom produkującym kosmetyki. Teraz okazuje się, że cała historia była najprawdopodobniej wymyślona.

Szef peruwiańskiej policji Miguel Hidalgo zawiesił właśnie głównego śledczego Eusebio Felixa, który to obwieścił zatrzymanie członków gangu.

Mniej więcej w połowie ubiegłego miesiąca Felix poinformował, że udało się zatrzymać czterech członków gangu, którzy przyznali się do zamordowania 60 osób. Według śledczego, aresztowani mieli opowiadać o swojej działalności: sprzedawaniu tłuszczu ofiar firmom kosmetycznym w Europie.

Policja zorganizowała wtedy specjalną konferencję prasową, na której pokazano rzekome dowody - butelki z tłuszczem i zdjęcia odciętej głowy jednej z prawdopodobnych ofiar. Podczas konferencji Felix opowiadał jak czwórka zatrzymanych wyznała swoje zbrodnie.

Historie zmyślone

Dwa tygodnie po tym wydarzeniu wszystko wskazuje na to, że sprawa jest bardziej fikcją niż faktem. Z powodu braku jakichkolwiek dowodów potwierdzających historię, Felix został zawieszony. Jak tłumaczył Midalgo, śledczy naraził na szwank dobre imię policji.

Wątpliwości pojawiły się, kiedy policja z regionu, w którym miało dochodzić do morderstw poinformowała, że nigdy nie słyszała o gangu zabijającym ludzi.

Medyczni eksperci twierdzili z kolei, że mało prawdopodobna jest historia ze sprzedażą ludzkiego tłuszczu na kosmetyki, bo sam w sobie nie ma żadnych wartości (leczniczej, pielęgnacyjnej - red.).

Inni eksperci twierdzą, że policja wymyśliła całą historię, by zatuszować po prostu swoje niepowodzenia w rozwiązywaniu zagadkowych zbrodni.

Źródło: bbc.co.uk