Wenezuela, kraj o największych zasobach ropy naftowej, wkroczyła w 2015 - rok wyborów parlamentarnych - w niezwykle trudnej sytuacji spowodowanej spadkiem cen ropy. Ma w tym roku do spłacenia 12 mld dol. międzynarodowego długu, inflacja wynosi 63 proc.
W ciągu ubiegłego roku dochody Wenezueli zmalały o 30 proc. i, jak ogłosił w sobotę Centralny Bank Wenezueli, "kraj wszedł technicznie w fazę recesji".
Reformy są niezbędne
Wenezuela będzie miała wielkie trudności z uzyskaniem nowych kredytów, jeśli rząd nie dokona zmian i reform w swej polityce, które przywróciłyby zaufanie rynków międzynarodowych - podkreślają eksperci finansowi.
W ubiegłym roku, przy cenie ropy naftowej na poziomie 90 dolarów za baryłkę, recesja gospodarcza w Wenezueli wyniosła 4 proc. PKB. Prognozy na 2015 rok mówią o możliwości spadku cen ropy do 50-60 dolarów za baryłkę.
"Wojna ekonomiczna"
Prezydent Nicolas Maduro zapowiedział ogłoszenie w najbliższym czasie planu ratowania wenezuelskiej gospodarki, która stała się - według niego - celem "wojny ekonomicznej" wymierzonej przeciwko jego rządowi. Zapowiada cięcia w wydatkach publicznych i zmianę systemu wymiany walut, co może oznaczać dalszą dewaluację. Poważne zmniejszenie nakładów finansowych na urzeczywistnianie reform i programów społecznych oraz na utrzymanie niskich cen niektórych podstawowych artykułów może w istotny sposób podkopać i tak już malejące poparcie wyborców dla rządowego programu wdrażania "socjalizmu XXI wieku", który zapoczątkował zmarły w 2013 roku przywódca "rewolucji boliwariańskiej" w Wenezueli, prezydent Hugo Chavez.
Autor: ToL//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com