W zamachu zginęli państwowi urzędnicy


Dwaj wysocy rangą urzędnicy państwowi zginęli w ataku terrorystycznym na pociąg "Newskij Ekspress" - poinformowała gubernator Petersburga Walentina Matwijenko. Nada nie jest znana liczba ofiar piątkowego zamachu.

Dwaj zabici urzędnicy to szef Agencji Rezerw Federalnych (Rosrezerw), 51-letni Borys Jewstratikow i prezes państwowego koncernu Rossijskije Awtomobilnyje Dorogi (Awtodor), 50-letni Siergiej Tarasow.

Tarsow był do niedawna członkiem Rady Federacji, izby wyższej parlamentu Rosji. Wcześniej piastował funkcję wicegubernatora Petersburga.

Poinformowano również, że wśród pasażerów pociągu było wielu kibiców klubu piłkarskiego Spartak Moskwa. Kibice jechali do Petersburga na niedzielny mecz ligowy z tamtejszym Zenitem.

Ile ofiar?

Mimo, że od katastrofy minęło kilkanaście godzin, w dalszym ciągu nie jest znana liczba ofiar.

Według informacji przekazanych przez minister zdrowia Tatiana Golik, w ataku zginęło 26 osób, 96 zostało rannych, a los 18 osób jest nieznany. Prokuratura Generalna FR przekazała, że śmierć poniosło 30 osób. Natomiast przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformował o 39 ofiarach śmiertelnych.

Atak terrorystyczny

Do katastrofy doszło około godziny 21.30 czasu moskiewskiego na granicy obwodu twerskiego i nowogrodzkiego, między miejscowościami Alioszinka i Ugłowka w pobliżu miasta Bołogoje, 285 km od Moskwy.

W sobotę na miejscu katastrofy znaleziono pozostałości bomby o sile 7 kg trotylu. Potwierdziło to przypuszczenia, że doszło do ataku terrorystycznego.

Do zamachu przyznała się organizacja nacjonalistyczna "Cobat 18". Nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia informacji, że to rzeczywiście stoi za atakiem.

Źródło: PAP, lex.pl