Około 50 osób z kierownictwa Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej zostało straconych w tym roku za branie łapówek i oglądanie południowokoreańskich seriali - poinformowała we wtorek z Seulu agencja Yonhap, powołując się na służby wywiadowcze.
Szczegółów i okoliczności związanych z egzekucją wysokich urzędników w Korei Południowej nie podano.
Zachodnie media łączą jednak te zdarzenia z przeprowadzanymi w KRLD "czystkami" na szczytach aparatu władzy. Doniesienia o czystkach pojawiły się pod koniec ubiegłego roku, gdy Dzang Song Thaek, wpływowy wuj przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, został skazany na śmierć i stracony. 67-letni Dzang Song Thaek uchodził za drugą osobę w państwie i głównego pośrednika w kontaktach reżimu z Chinami. Wiadomość o jego egzekucji wywołała szok zwłaszcza w Korei Południowej. Komentatorzy przewidywali dalsze czystki w stalinowskim stylu, których ofiarą mieli paść sojusznicy Dzanga.
Ciąg dalszy czystki
W połowie tego roku japoński dziennik "Sankei" informował, że po straceniu Dang Song Thaeka, którego oskarżono o zamach stanu, aresztowano ok. 200 wysokich urzędników i ok. tysiąca członków ich rodzin pod zarzutem współudziału w spisku. Według dziennika zostali straceni bądź zesłani do obozów koncentracyjnych.
Autor: nsz//rzw / Źródło: PAP