- Rada Europejska jest w dobrych rękach - stwierdził po pożegnaniu z pracownikami Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Przed południem na stanowisku szefa RE zastąpił go Donald Tusk. Van Rompuy, pytany o rady dla swojego następcy stwierdził, że Tusk ich nie potrzebuje.
- Nie daję już żadnych rad - oświadczył Herman Van Rompuy. - On jest wystarczająco doświadczony, wystarczająco mądry, bardzo zaznajomiony z pracą, członkami Rady Europejskiej, myślę, że z Unią Europejską też.
I dodał: - Rada Europejska jest w dobrych rękach.
Van Rompuy powiedział, że najważniejsze dla Tuska jest najpierw budowa zaufania, a potem walka z kryzysem i bezrobociem.
Tusk "prezydentem" UE
Nowe miejsce pracy Donalda Tuska to gmach Rady UE im. Justusa Lipsiusa w sercu dzielnicy instytucji europejskich w Brukseli. Tam od dziesięciu lat odbywają się szczyty unijnych przywódców.
Według nieoficjalnych informacji zespół szesnastu najbliższych współpracowników nowego szefa Rady Europejskiej jest już prawie skompletowany. Połowa z nich pochodzi z krajów starej Unii, jednak najliczniej reprezentowani są Polacy.
Do zadań Tuska jako szefa Rady Europejskiej będzie należeć nie tylko przewodniczenie kilku w ciągu roku szczytom UE i strefy euro, ale też reprezentowanie Unii na zewnątrz. Oznacza to udział w szczytach UE z innymi państwami czy grupami państw, np. UE-Japonia, UE-USA, G7 i G20. Rocznie jest około 10 takich zjazdów.
Autor: pk//rzw / Źródło: tvn24