Młodzi kierowcy z Polski stanowią zagrożenie na brytyjskich drogach. Polacy jeżdżą z nadmierną prędkością, mylą się na rondach i prowadzą pod wpływem alkoholu.
Londyński "The Evening Standard" powołujące się na władze samorządowe informuje, że imigranci z krajów Europy Środkowej i Wschodniej byli w zeszłym roku sprawcami 15 proc. wypadków samochodowych ze skutkiem śmiertelnym na drogach wiejskich Yorkshire. Spowodowali zatem tyle samo co motocykliści, tradycyjnie należący do grupy wysokiego ryzyka.
- Większość obywateli krajów akcesyjnych, którzy powodują wypadki drogowe, to osoby w wieku 16-24 lat zatrudnione przy produkcji i słabo władające angielskim. Korzystają z samochodów, by dotrzeć z miejsca na miejsce drogami wiejskimi, którymi nie kursują autobusy. Często upychają do samochodu zbyt wiele osób, przekraczają szybkość, wjeżdżają nieprawidłowo na ronda i są pod wpływem alkoholu - informuje John Fort odpowiedzialny za bezpieczeństwo na drogach w Yorkshire.
Nie tylko władze Yorkshire mają problem z polskimi kierowcami. Polacy i Litwini stanowią 12 proc. aresztowanych w ubiegłym roku w Irlandii Północnej za jazdę po pijanemu. Tymczasem nasi rodacy i wschodni sąsiedzi stanowią zaledwie jeden procent ludności prowincji.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24