Samolot Air Force Two, na pokładzie którego znajdował się wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence, startował w drodze powrotnej do Waszyngtonu, kiedy w okolicach silnika pojawiły się iskry. Okazało się, że maszyna zderzyła się z ptakiem. Pilot zawrócił na lotnisko.
Wiceprezydent USA Mike Pence wracał do Waszyngtonu na pokładzie samolotu Air Force Two - przysługującego mu jako wiceprezydentowi - z wiecu wyborczego w miejscowości Gilford, w stanie New Hampshire na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych.
Pilot zawrócił ze względów bezpieczeństwa
Wkrótce po starcie z lotniska Manchester-Boston Regional Airport, maszyna zderzyła się z ptakiem, który prawdopodobnie został wessany przez silnik. Na nagraniu przedstawiającym start widać iskry pojawiające się w okolicach jednego z silników samolotu.
Według anonimowych źródeł w administracji, incydent nie stanowił zagrożenia dla wiceprezydenta, towarzyszących mu osób i załogi, jednak pilot w ramach środków ostrożności postanowił wrócić na lotnisko.
Źródło: PAP