Barack Obama zaoferował Iranowi w imieniu USA "nowy początek" w dwustronnych stosunkach. Czy to bezprecedensowe nagranie, opublikowane w piętek w Waszyngtonie poprawi napięte w ostatnich latach stosunki z Teheranem? Pozytywnie na wystąpienie Obamy zareagowała UE.
Wystąpienie Obamy zostało wydane z okazji Noruz - święta nowego roku, obchodzonego w dniu równonocy wiosennej. W tym roku przypada ono właśnie w piątek, kiedy wg kalendarza perskiego rozpoczął się 1387 rok.
Ten proces nie będzie postępował dzięki groźbom. Zamiast tego szukamy zaangażowania szczerego i mającego podstawy w obustronnym szacunku. prezydent USA Barack Obama
Według prezydenta USA "wszyscy możemy ponownie czerpać z tego ducha (humanitaryzmu - red.), szukając obietnicy nowego początku". - Ten proces nie będzie postępował dzięki groźbom. Zamiast tego szukamy zaangażowania szczerego i mającego podstawy w obustronnym szacunku - powiedział Barack Obama.
Iran włączony do wspólnoty
W swoim wystąpieniu Obama powiedział też, że Islamska Republika Iranu ma prawo zająć swoje miejsc we wspólnocie narodów. - Macie to prawo, ale łączy się ono z prawdziwą odpowiedzialnością - zaznaczył.
Przesłanie Obamy zostało opublikowane w Iranie z napisami w języku perskim i opublikowane na stronie Białego Domu.
Unia liczy na nowy rozdział
Pozytywnie na wystąpienie prezydenta USA zareagowała Unia Europejska. - Mam nadzieję, że to otworzy nowy rozdział w kontaktach z Iranem - powiedział przedstawiciel Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Javier Solana.
Zaznaczył jednak, że Zachód nie zakończył jeszcze w Teheranem dyskusji na temat jego programu atomowego.
Koniec z osią zła?
Ostatnie lata to w bilateralnych stosunkach okres napięcia i niepokoju, spowodowanego m.in. sporem wokół irańskiego programu atomowego. Administracja George'a W. Busha uważała, że głównym jego celem było wyprodukowanie broni masowej zagłady. Teheran nieustannie twierdził, że służyć on będzie wyłącznie pozyskiwaniu energii i wykorzystany do celów cywilnych.
Wystąpienie Obamy to przede wszystkim zupełnie inna retoryka od stosowanej przez poprzedniego prezydenta, który określił Iran jako część "osi zła".
Źródło: BBC