Biden za kierownicą: Zobaczymy, jak szybko rozpędzę się do 130 na godzinę. Jesteście gotowi?

Źródło:
Reuters

Przyszłość przemysłu motoryzacyjnego to elektryka – mówił Joe Biden. Prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedził fabrykę aut elektrycznych i pokierował nowym modelem elektrycznego pickupa. - To auto jest naprawdę szybkie – mówił amerykański przywódca zza kierownicy samochodu. 

Biden, którego administracja podejmuje działania na rzecz alternatywnych form energii i transportu, odwiedził we wtorek fabrykę samochodów elektrycznych Forda w Dearborn w stanie Michigan. - Przyszłość przemysłu motoryzacyjnego to elektryka – mówił amerykański przywódca zebranym na miejscu dziennikarzom.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Biden przyznał, że obecnie to Chiny prowadzą w wyścigu produkcji pojazdów elektrycznych. – Ale nie wygrają tego wyścigu. Nie możemy na to pozwolić – zapewnił prezydent. Skrytykował także administrację swojego poprzednika Donalda Trumpa, która w jego opinii nie dołożyła należytych starań w celu rozwoju motoryzacji elektrycznej, jak również zaniechała wzmacniania narodowej infrastruktury.

W trakcie wizyty prezydent zasiadł za kierownicą nowego modelu elektrycznego pickupa. - To auto jest naprawdę szybkie, kupiłbym sobie taki samochód – powiedział Biden. – Zaraz nacisnę pedał gazu i zobaczymy, jak szybko rozpędzę się do 130 kilometrów na godzinę. Jesteście gotowi? – żartował.

Około 100-tysięczne Dearborn położone jest na przedmieściach Detroit, niegdysiejszego centrum przemysłu motoryzacyjnego Stanów Zjednoczonych. W latach 50. XX wieku rejon ten był jednym z najbardziej zaludnionych i uprzemysłowionych fragmentów USA. W Detroit zamieszkiwało 1,8 miliona mieszkańców, co czyniło je piątym największym amerykańskim miastem. Od dekad metropolia boryka się z kryzysem i odpływem mieszkańców. Od lat świetności miasta jego populacja zmniejszyła się o ponad milion osób.

Autorka/Autor:pp, ft\mtom

Źródło: Reuters