Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Hrycak oskarżył rosyjskie służby specjalne o planowanie ataków terrorystycznych w jego kraju. Jak stwierdził, celem zamachów mogą też być znane osobistości ze świata polityki.
Wasyl Hrycak oświadczył w czwartek w Kijowie, że tylko w sierpniu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wykryła trzy grupy dywersyjne, które zamierzały dokonać takich ataków. Nie ujawnił jednak żadnych szczegółów.
- Mamy informacje operacyjne o eskalacji działalności wywiadowczo-terrorystycznej rosyjskich służb specjalnych na terytorium naszego państwa. Federacja Rosyjska wciąż kieruje na Ukrainę grupy, które mają dokonywać zamachów - stwierdził szef SBU.
Cele ataków
Hrycak powiedział, że ich celem mają być nie tylko ważne obiekty infrastruktury. - Celem mogą być działacze polityczni, osobistości, czy to z obozu władzy, czy opozycji – podkreślił.
Szef SBU ujawnił także, że Rosjanie starają się werbować rezerwistów ukraińskiej armii, którzy walczyli z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, do pracy w Rosji, by potem oskarżyć ich o ataki terrorystyczne na rosyjskim terytorium.
Ukraińskie służby specjalne alarmują o wzroście zagrożenia terrorystycznego przed ważnymi świętami państwowymi i w tym okresie prowadzą wzmożone działania antyterrorystyczne. W przyszłym tygodniu Ukraina będzie obchodziła 26-lecie niepodległości.
Autor: tas//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru