Trwa przegrupowanie wojsk rosyjskich w Zaporożu. Po ich zakończeniu działania wojenne mogą się nasilić - poinformował w czwartek szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch.
- Nie ma czasu na relaks. Wrogowie dokonują teraz rotacji, w ciągu ostatniego miesiąca dostarczono im około 80 starych czołgów. Nikt jeszcze nie wie, gdzie one zostaną użyte. Po przegrupowaniu (Rosjan) działania wojenne mogą się nasilić - ostrzegł szef władz obwodu zaporoskiego.
Urzędnik mówił, że obwód zaporoski nadal wzmacnia obronę, co może zmniejszyć szanse wojsk rosyjskich na udaną ofensywę.
- Podczas wizyty w Zaporożu prezydent Wołodymyr Zełenski polecił wzmocnić pozycje obronne. Zrobiliśmy już bardzo dużo. Cała Ukraina wyśle dodatkowy sprzęt i drewno do dalszego wzmocnienia linii obrony. Przedsiębiorstwa w Zaporożu produkują fortyfikacje metalowe. Lepiej polegać na solidnej obronie, nawet w środkach ofensywnych - powiedział Staruch.
- Władze ukraińskie nadal działają na terenach czasowo okupowanych. Obwód zaporoski pozostanie częścią Ukrainy, a nielegalne próby oddzielenia go od naszego państwa przez okupantów nie zostaną uznane ani przez partnerów międzynarodowych, ani przez miejscową ludność - zapewnił.
Agencja Ukrinform przypomniała, że obecnie około 80 procent terytorium obwodu zaporoskiego znajduje się pod kontrolą wojsk rosyjskich.
Źródło: Ukrinform