W walczących w Ukrainie elitarnych jednostkach specnazu służą osoby, które były w przeszłości skazane lub są obecnie sądzone za ciężkie przestępstwa - poinformował ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk. Wcześniej wywiad donosił o nieproporcjonalnie dużej liczbie osób skazanych za przestępstwa, które służą w czeczeńskich oddziałach uczestniczących w inwazji.
"W walczącej na Ukrainie i uznawanej za elitarną rosyjskiej 45. brygadzie sił specjalnych (specnazu) wojsk powietrznodesantowych służą osoby, które były w przeszłości skazane lub są obecnie sądzone za ciężkie przestępstwa" - powiadomił w poniedziałek na Telegramie ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk.
W ocenie dziennikarza taka sytuacja wynika z bardzo dużych strat osobowych w oddziałach wroga, a także niechęci wielu żołnierzy do wyjazdu na wojnę.
Wywiad o rosyjskich więźniach na froncie w Ukrainie
26 lipca ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził, że do sił zbrojnych agresora walczących na Ukrainie rekrutowani są między innymi więźniowie z kolonii karnych. "Rosyjskie dowództwo otrzymało już pełną zgodę od władz w sprawie powoływania więźniów" - przekazano w komunikacie HUR.
Wcześniej, pod koniec maja, wywiad donosił o nieproporcjonalnie dużej liczbie osób skazanych za przestępstwa, które służą w czeczeńskich oddziałach uczestniczących w inwazji.
"W agresji Rosji na Ukrainę wzięło dotąd udział około 2,5 tys. żołnierzy z Czeczenii. Spośród 953 ochotników z tej kaukaskiej republiki 101 osób ma za sobą kryminalną przeszłość lub obowiązują wobec nich wyroki sądowe" - informowała wówczas agencja UNIAN za ukraińską służbą.
Źródło: PAP