Seria ataków na ukraińskie miasta. Rosjanie zniszczyli muzeum w Kijowie

Siły powietrzne Ukrainy poinformowały we wtorkowym wpisie na Telegramie, że w poniedziałek wieczorem i w nocy na wtorek Ukraina została zaatakowana 100 dronami typu Shahed oraz dronami symulacyjnymi wystrzelonymi z różnych regionów w Rosji i zaanektowanego Krymu. Podały, że zostało zestrzelonych 65 bezzałogowców nad 13 obwodami kraju.

"W wyniku wrogiego ataku drona szczątki zestrzelonego celu uszkodziły budynek, w którym mieściło się muzeum samochodów zabytkowych. Ratownicy Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych ugasili pożar na powierzchni 600 metrów kwadratowych. Dziewięć pojazdów stojących w hangarze zostało zniszczonych, a 27 uszkodzonych" - przekazał we wtorek w mediach społecznościowych Mykoła Kałasznyk.

Urzędnik poinformował, że w wyniku nocnego ataku bezzałogowców, zostały uszkodzone dwa budynki mieszkalne i kilka samochodów osobowych także w innych dzielnicach Kijowa. Dodał, że nie było "trafień" w obiekty infrastruktury krytycznej.

CZYTAJ też: Rosyjskie rakiety spadły na Kijów. Są zabici

W nocy z poniedziałku na wtorek grupa dronów kamikadze Shahed zaatakowała także inne miasta w Ukrainie. W Odessie ranne zostały co najmniej cztery osoby, wśród nich jest 91-letni mężczyzna.

"Odłamki zestrzelonych bezzałogowych uszkodziły szyby w czterech wieżowcach i pięciu domkach letniskowych. Na jednym z podwórek zapaliło się 10 samochodów, strażacy szybko ugasili pożar. Uszkodzony został również magazyn ze zbożem" - przekazał we wtorek nad ranem szef władz obwodu odesskiego Ołeh Kiper.

W Charkowie dron uderzył w przedsiębiorstwo cywilne. Pożar wybuchł na powierzchni około 1500 metrów kwadratowych.

Dziennikarze telewizji Suspilne poinformowali, że w centrum Charkowa doszło do eksplozji. W nocy, w pobliżu głównego dworca kolejowego dron Shahed uderzył w gazociąg, powodując wyciek. W wyniku uderzenia zapalił się dwupiętrowy budynek lokalnego przedsiębiorstwa. Nikt nie został poszkodowany.