Chińska telewizja CCTV opublikowała nagranie, które ma przedstawiać członków działającego w Sinciangu ugrupowania separatystycznego. Widać na nim, jak małe dzieci szkolone są w posługiwaniu się bronią i silnie indoktrynowane, co ma uczynić z nich całkowicie posłuszne „maszyny do zabijania”.
Jak twierdzi chińska telewizja, nagranie przedstawia bojowników Islamskiego Ruchu Turkiestanu Wschodniego (ETIM), ujgurskiej organizacji terrorystycznej walczącej z chińskimi władzami o uzyskanie niepodległości części zachodniej prowincji Chin, Sinciangu. Niezależna weryfikacja prawdziwości nagrań nie była jednak możliwa.
"Zabijać heretyków"
Widać na nim, jak jeden z domniemanych członków ETIM uczy 6-letniego syna strzelania z pistoletu. Dziecko jest tak małe, że nie ma nawet siły utrzymać w rękach broni, w czym musi pomagać mu ojciec.
Na innym nagraniu widać niespełna 5-letniego chłopca, który z trudem wymachuje ciężkim pistoletem. - Chcesz walczyć na wojnie gdy dorośniesz? - pyta się jego ojciec. - Kogo chcesz zabijać tym pistoletem? - kontynuuje i słyszy odpowiedź dziecka: „heretyków”.
Stała indoktrynacja
- Idziemy na wojnę, na pierwszej linii, a one (dzieci-red.) zostaną w domu. Pistolet wisi na ścianie. Nie można ich zostawić bez wiedzy, jak posługiwać się bronią, więc musimy je tego nauczyć - tłumaczył Azat Rozalahong, członek ETIM.
W wieku siedmiu lat synowie bojowników mają być ponadto wysyłani do specjalnych szkół, gdzie wmawiana jest im konieczność prowadzenia walki i gotowości do całkowitego poświęcenia. - W odpowiednim czasie uczyń wszelkie wysiłki by wyrzucić heretyków z naszej świętej ziemi, Wschodniego Turkiestanu - mówi widoczny na nagraniu nauczyciel.
Dzieci mają być w tych szkołach poddawane stałej indoktrynacji, która uczyni z nich "bezmyślne roboty" które "wykonają każde polecenie", opowiadał jeden z pojmanych ujgurskich separatystów w rozmowie z chińską telewizją CCTV.
Ujgurski separatyzm
ETIM jest organizacją terrorystyczną złożoną głównie z Ujgurów, tureckojęzycznej mniejszości muzułmańskiej, zamieszkującej region Sinciangu położony na dalekim zachodzie Chin.
Chińscy Ujgurowie skarżą się na kulturowe i religijne represje oraz ekonomiczną marginalizację ze strony rządu w Pekinie, co jest jednym z głównych powodów terrorystycznej aktywności bojowników ETIM.
Chiny z kolei oskarżają Ujgurów o terroryzm oraz posiadanie związków z organizacjami terrorystycznymi spoza Chin, m.in. z Al Kaidą. W ciągu ostatnich dwóch lat podczas tłumienia zamieszek w Sinciangu zginęły setki osób. W ubiegłym roku chińskie władze oskarżyły również grupę ośmiu Ujgurów o atak z użyciem noży na stacji kolejowej w mieście Kunming w południowo-zachodniej części Chin, w którym zginęło 31 osób.
Autor: mm/ja / Źródło: Reuters, CCTV, tvn24.pl