Szanse Radosława Sikorskiego w wyścigu do fotela przewodniczącego NATO wydają się nie być stracone. Jak podają tureckie źródło dyplomatyczne, ich kraj może zablokować kandydaturę duńskiego premiera Andersa Fogh Rasmussena. Skąd taka decyzja Ankary? Wszystko w związku z wypowiedziami na temat członkostwa Turcji w UE oraz publikacją karykatur Mahometa w duńskiej prasie w 2006 roku.
O możliwych decyzjach Turcji poinformował w niedzielę agencję Reutera anonimowy przedstawiciel tamtejszych władz.
Zgodnie z tym co powiedział stanowisko Ankary zostanie ustalone w ciągu nadchodzących dni. Zaznaczył, że reputacja Rasmussena została mocno nadszarpnięta w oczach Turcji.
Weto prawdopodobne
Może dojść do weta (Turcji przy głosowaniu nad kandydatura Rasmussena - red.). Zobaczymy t
Co nie podoba się Ankarze w Rasmussenie? Po pierwsze to, że Kopenhaga zezwoliła prokurdyjskiej stacji telewizyjnej nadawać z terytorium Danii. Ale Turcja ma również za złe Rasmussenowi jego wypowiedź z 2003 roku, w której stwierdził, że Turcja nigdy nie będzie pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej.
Zemsta za karykatury
Ale to nie wszystko. Ankarę gryzą także karykatury Mahometa, które kilka lat temu ukazały się w duńskiej prasie, a za które duński premier przeprosić nie chciał. - Po trzecie, sposób w jaki Dania uporała się z kwestią karykatur Mahometa nie został dobrze przyjęty w Turcji - powiedział anonimowy rozmówca.
- Kryzys związany z karykaturami ma większy wymiar. (...) W czasie, gdy NATO chce zwiększyć zaangażowanie w Afganistanie i Pakistanie, objęcie stanowiska sekretarza generalnego przez osobę zajmującą tak niewłaściwą postawę wobec miliardów muzułmanów nie jest dobrym podejściem do świata muzułmańskiego - dodał.
Kogo chce Turcja?
Turcja nie chce Rasmussena, ale jak się wydaje nie po drodze jej również Radosławem Sikorskim. Kogo zatem widziałaby na stanowisku szefa Sojuszu Ankara? Kanadyjskiego ministra obrony Petera MacKaya, a to z uwagi na polityczne wsparcie Ottawy dla Ankary.
Ten z kolei do pracy w NATO się nie pali. Jak powiedział MacKay w Brukseli, bardziej niż stanowiskiem w NATO jest zainteresowany pracą w Kanadzie. Jednocześnie dodał, że należałoby zmienić dotychczasową tradycję, iż cywilny szef NATO pochodzi z jednego z państw Europy - podała agencja Associated Press.
USA za Rasmussenem
Jeszcze nie tak dawno za kandydaturą Kanadyjczyka opowiadały się Stany Zjednoczone. Zdanie najwyraźniej zmieniły - wszystko wskazuje na to, że przyłączyły się do nieformalnego sojuszu Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, który popiera Rasmussena. Jak powiedział w sobotę jeden z amerykańskich polityków, istnieje "ogólne zjednoczenie" jeśli chodzi o kandydaturę duńskiego premiera.
Przez wiele miesięcy jako poważnego kandydata na szefa Sojuszu wymieniano również Radosława Sikorskiego. Jednak uznano, że szef polskiej dyplomacji jest zbyt wyrazisty w sprawie swych poglądów dotyczących Rosji. Na to czy ewentualne tureckie weto pomoże Sikorskiemu musimy poczekać do pierwszych dni kwietnia, kiedy to na szczycie Sojuszu w dniach 3-4 zostanie najprawdopodobniej ogłoszony nowy sekretarz generalny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA