W trakcie telewizyjnej transmisji z dotkniętej poniedziałkowym trzęsieniem ziemi Malatyi w Turcji, miasto nawiedziły dwa kolejne wstrząsy wtórne. Relację dziennikarza stacji ANews przerwał huk, po którym ulice pochłonęły kłęby pyłu.
Reporter stacji Ahaber/ANews relacjonował sytuację z tureckiego miasta Malatya, które w poniedziałek dotknęło trzęsienie ziemi. W trakcie transmisji na żywo nastąpiły dwa wstrząsy wtórne. Na nagraniu, które udostępniła agencja Reutera, słychać huk, który przerywa wypowiedź dziennikarza. Zaraz po nim ulice przesłoniły kłęby pyłu.
- Gdy zmierzaliśmy w kierunku gruzowiska, by [relacjonować - red.] akcję ratunkową, nastąpiły dwa wstrząsy wtórne, którym towarzyszył głośny hałas - mówił dziennikarz, wskazując na gruzy budynku, który runął w wyniku wstrząsów.
Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi oraz wstrząsów wtórnych, które nawiedziły w poniedziałek południową Turcję, wzrosła do co najmniej 1014. Zniszczone zostały 2824 budynki - przekazał szef tureckiej agencji zarządzania sytuacjami kryzysowymi Yunus Sezer. Prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział, że była to największa katastrofa w kraju od 1939 roku.
Źródło: Reuters