Turcja i Armenia nie mogą otworzyć granicy


- Ewentualne otwarcie granicy turecko-armeńskiej będzie sprzeczne z interesami Azerbejdżanu - uważa szef MSZ tego kraju Elmar Mammadiarow. Według niego możliwe to będzie dopiero, gdy władze w Erewaniu i Baku rozwiążą konflikt o Górski Karabach.

- Nie wtrącamy się w stosunki między innymi krajami, ale póki wojska armeńskie nie zostaną wycofane z okupowanych terytoriów Azerbejdżanu, otwarcie granic między Turcją a Armenią jest sprzeczne z interesami naszego kraju - powiedział minister.

Sporne obszary

Górski Karabach to enklawa ormiańska w Azerbejdżanie - przedmiot krwawej wojny w latach 1988-93. Baku straciło wówczas kontrolę nad Górskim Karabachem i siedmioma przyległymi rejonami i enklawa połączyła się z Armenią. Turcja, solidaryzując się z Azerbejdżanem, z którym łączą ją więzy językowe i kulturalne, w 1993 roku zamknęła swoją granicę z Armenią.

Oba kraje nie utrzymują stosunków dyplomatycznych również z powodu sporu o masakrę Ormian w imperium osmańskim w czasie I wojny światowej. Jednak ostatnio starają się znormalizować stosunki.

Szef MSZ Turcji Ali Babacan powiedział w czwartek, że jego kraj chce "całościowego rozwiązania i pełnej normalizacji", sugerując, że rozmowy z Armenią powinny być prowadzone jednocześnie z próbami rozwiązania sprawy Górskiego Karabachu.

Źródło: PAP