Donald Trump poszedł najdalej w swojej dotychczasowej krytyce polityki zagranicznej rządów Demokratów. Stwierdził wprost, że to oni stworzyli tzw. Państwo Islamskie. - Hillary Clinton stworzyła IS z Obamą - sprecyzował potencjalny kandydat Republikanów na prezydenta.
Trump nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swojej tezy. Nie ma w zwyczaju tego czynić a podobne oskarżenia miota pod adresem swoich przeciwników regularnie. Nigdy nie poszedł jednak tak daleko, aby bezpośrednio powiązać obecną administrację z tzw. Państwem Islamskim.
Spojrzenie Trumpa na Bliski Wschód
Miliarder rzucił swoje oskarżenie podczas wiecu wyborczego w stanie Mississippi, przy okazji komentowania obecnych wydarzeń na Bliskim Wschodzie, a konkretniej oburzenia Iranu i Iraku po egzekucji szyickich aktywistów w Arabii Saudyjskiej.
Jak stwierdził m.in., „Iran zawsze chciał zająć Arabię Saudyjską”. - Chodzi im o ropę. Zawsze tego chcieli - mówił do zebranych.
Przy okazji krytykowania obecnej administracji Demokratów, rzucił nawet kilka ostrych słów w kierunku George W. Busha za jego politykę na Bliskim Wschodzie. Zwłaszcza za inwazję na Irak w 2003 roku. Trump koncentrował się jednak głównie na atakowaniu Hillary Clinton, która na razie jest niezagrożoną kandydatką Demokratów na prezydenta w przyszłych wyborach prezydenckich. Krytykował zwłaszcza jej osiągnięcia z czasu, gdy była sekretarz stanu i zarządzała polityką zagraniczną USA.
Autor: mk//plw / Źródło: CNN