Hakerzy z ruchu Anonymous znowu w akcji. W niedzielę poinformowali, że włamali się na strony amerykańskiej prywatnej agencji wywiadu Stratfor i skradli e-maile oraz dane z kart kredytowych. To ma być dopiero początek świątecznych ataków, zaplanowanych na ten tydzień.
Jeden z hakerów poinformował, że dane z kart kredytowych posłużą do kradzieży miliona dolarów i rozdania ich w charakterze bożonarodzeniowych datków na cele dobroczynne.
200 giga danych
Na dowód swojego sukcesu hakerzy zamieścili na profilu grupy na Twitterze, link do - jak twierdzą znani z antykorporacyjnego nastawienia Anonimowi (Anonymous) - ściśle strzeżonej listy klientów Stratforu. Figurują na niej m.in. armia USA, siły powietrzne USA, organy ścigania, banki, firmy technologiczne jak Apple czy Microsoft.
Anonimowi skradli - jak twierdzą - 200 gigabajtów danych.
Ukradli pieniądze
Zapewniają ponadto, że do numerów kart kredytowych dostali się z łatwością, ponieważ Stratfor nie zadał sobie trudu, by je chronić szyfrem. Hakerzy na Twitterze podali również link do plików internetowych zawierających dane z 4 tysięcy kart kredytowych, hasła i domowe adresy osób z listy klientów prywatnych Stratforu.
Zamieścili też w sieci zdjęcia - jak twierdzą - dowodów wpłat na cele dobroczynne dokonanych poprzez manipulację skradzionymi danymi.
Wyłączone serwery
Ośrodek analityczny Stratfor z Austin w stanie Teksas dostarcza politycznych, gospodarczych i wojskowych analiz i raportów, zwykle przekazywanych przez internet. Część ich pracy jest ogólnodostępna.
Stratfor powiadomił, że wyłączył swoje serwery i pocztę elektroniczną, kiedy dowiedział się o ataku hakerów.
Ośrodek bada teraz rozmiary szkód wyrządzonych przez hakerów. W e-mailu podpisanym przez szefa wywiadowni George'a Friedmana, Stratfor informuje, że "współpracuje ściśle z organami ścigania, by ustalić sprawców włamania". Internetowa strona ośrodka nie działa, opatrzona została informacją o "pracach technicznych".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Stratfor/archiwum