Najsilniejszy na świecie teleskop LBT, kosztujący około 120 milionów dolarów i wyposażony w dwa ośmiometrowe zwierciadła zostanie uruchomiony jeszcze tej zimy na górze Mount Graham w Stanach Zjednoczonych.
LBT to skrót od Large Binocular Telescope - Wielki Teleskop Lornetkowy. Różni się od tradycyjnych tym, że posiada dwa umieszczone obok siebie i współpracujące ze sobą zwierciadła. Dzięki temu będzie miał niezwykłe możliwości i pozwoli dostrzec obiekty niebieskie niedostrzegalne, z powodu gigantycznej odległości, za pomocą dzisiejszych teleskopów.
- Będzie działał jak pojedynczy teleskop o przekątnej 22,8 metra - powiedział doktor Green odpowiadający za urządzenie. Jego zdaniem będzie miał rozdzielczość 10 razy lepszą niż krążący wokół ziemi teleskop Hubble'a.
Ktoś mógłby zapytać, dlaczego nie budować coraz większych teleskopów tradycyjnych. Otóż przy dzisiejszej technologii można budować zwierciadła o maksymalnej średnicy około ośmiu metrów, a i wtedy pojawiają się problemy. Dlatego inżynierowie postanowili postawić nie na wielkość, ale na jakość. Tak narodził się pomysł współpracujących zwierciadeł.
Naukowcy z całego świata nie kryją emocji. - LBT to bardzo ekscytujący krok naprzód w astronomii - powiedział profesor Gerry Gilmore z Uniwersytetu w Cambridge.
Nie mogą doczekać się na ukończenie prac ci, którzy będą korzystać na co dzień z teleskopu na Mount Graham. Doktor Xiaouhui Fan z Uniwersytetu w Arizonie zamierza badać za jego pomocą najstarsze obiekty we Wszechświecie, powstałe niecały miliard lat po Wielkim Wybuchu. Być może granicę obserwacji da się przesunąć do zaledwie 800 milionów lat.
- Prawdopodobnie odkryje rzeczy, o których ludzie nawet do dziś nie pomyśleli - uznał dr Hill, dyrektor techniczy LBT.
Obserwatorium na Mount Graham znajduje się na mierzącej 3200 metrów górze. Jest to spowodowane faktem, że im wyżej, tym mniej zanieczyszczeń atmosferycznych powodujących zniekształcenie obrazu. Mount Graham znajduje się też w dużej odległości od jakiegokolwiek miasta, by światła miejskie nie utrudniały obserwacji.
Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN