Afgańscy Talibowie zapowiedzieli dziś rano etapowe zwalnianie porwanych 19 Koreańczyków. Obietnicy, jak na razie, dotrzymują - przekazali jak na razie osiem osób w ręce przedstawicieli Czerwonego Krzyża.
Talibowie uwolnili w środę po południu kolejne pięć osób - razem z trzema kobietami uwolnionymi rano tego samego dnia zwolniono już 8 z 19 przetrzymywanych zakładników z Korei.
Japońska agencja informacyjna Kyodo podała, powołując się na źródła z Kabulu, że zwolnienie zakładniczek nastąpiło, bo Korea Południowa zaakceptowała dwa żądania talibów: wycofania swoich wojsk z Afganistanu do końca tego roku oraz odwołanie wszystkich misjonarzy i wolontariuszy. Ta wersja jest tym bardziej prawdopodobna, że Seul już wcześniej planował wycofanie swoich żołnierzy i nie zalecał wolontariuszom przybywania do Afganistanu.
Informacja o uwolnieniu zakładników została przekazana przez jednego z afgańskich mediatorów, plemiennego przywódcę w prowincji Ghazni.
- Przekazano nam trzy zakładniczki. Kobiety są już z nami - powiedział hadżi Mohammad Zahir. - Przekażemy je przedstawicielom Czerwonego Krzyża - dodał.
Etapowe zwalnianie porwanych 19 Koreańczyków zapowiedział dziś przedstawiciel Talibanu. Według mułły Baszira nie jest wykluczone, że w środę zwolnionych może być nawet ośmiu z 19 południowokoreańskich zakładników.
Decyzja o zwolnieniu miała zapaść w toku wznowionych we wtorek w Ghazni bezpośrednich rozmów talibów z wysłannikami rządu Korei Południowej.
23 chrześcijańskich wolontariuszy z Korei zostało porwanych 19 lipca w prowincji Ghazni. Dwaj z nich zostali zabici przez porywaczy; następnie dwie kobiety zwolniono ze względu na zły stan zdrowia. Do dziś w rękach porywaczy znajdowało się 14 kobiet i pięciu mężczyzn.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24