Uszkodzony maszt, zniszczone olinowanie - tak wygląda jacht "Naschachata", który rozbił się u wybrzeży Argentyny. W wypadku zginęły dwie osoby. Pięć zostało uratowanych.
Jacht "Naschachata" był w rejsie dookoła świata, kiedy rozbił się u wybrzeży Argentyny w poniedziałek późnym wieczorem. Jacht płynął z Antarktydy do portu w Ushuaia.
Z powodu nagłego załamania pogody i bardzo silnego sztormu jacht zdryfował na mieliznę w rejonie zatoki Sloggett. Wiatr wiał z prędkością 110 km/h, sztorm miał siłę 12 w skali Beauforta.
Dwie osoby zginęły
Podczas wypadku dwie osoby zginęły - to kapitan rejsu Marek Radwański i jego brat, Paweł. Pięciu pozostałych członków załogi zostało uratowanych i przetransportowanych do portu w Ushuaia.
Marynarka wojenna Argentyny udostępniła zdjęcia zmiażdżonego jachtu oraz zdjęcia z akcji ratunkowej.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters/Armada Argentina