Francuzi nie zaprzestali poszukiwań czarnych skrzynek Airbusa linii Air France, który rozbił się 1 czerwca nad Atlantykiem zabijając 228 osób. Dno oceanu przeczesuje załogowa łódź podwodna, która brała udział w poszukiwaniu wraku Titanica.
Francuski statek oceanograficzny Pourquoi Pas, przystosowany do poszukiwań wraków, rozpoczął skanowanie dna Atlantyku w miejscu katastrofy.
Załoga statku to połączone siły francuskiej marynarki i Instytutu Badań Morza. Jest wyposażony w załogową łódź podwodną, Nautile, która brała udział w poszukiwaniu wraku Titanica, zdalnie sterowanego robota, Victora 6000 i specjalny sonar.
Skrzynki milczą
Francuzi wciąż mają nadzieję, że znajdą czarne skrzynki zagrzebane pod wciąż nie wydobytymi częściami maszyny. Jednak skrzynki już od miesiąca nie wysyłają żadnych sygnałów.
Dotychczas wydobyto 640 części samolotu i 50 ciał. Należący do Air France samolot Airbus A330 z 228 osobami na pokładzie rozbił się w drodze z Rio de Janeiro do Paryża nad Atlantykiem, koło wybrzeży Brazylii 1 czerwca. Do tej pory nieznane są przyczyny tej katastrofy.
Źródło: wsj.com
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA