Bezdomny 40-latek został we wtorek oskarżony o zabicie w Rzymie 19-letniego amerykańskiego studenta. Zwłoki chłopaka wyłowiono w poniedziałek z Tybru.
Beau Solomon z Wisconsin miał rozpocząć studia w John Cabot University - amerykańskiej uczelni w Rzymie. Kampus uniwersytetu znajduje się na Zatybrzu, w położonej nad rzeką dzielnicy popularnej wśród młodzieży.
Chłopak ostatnio był widziany w piątek około godziny 1 w nocy, zaledwie parę godzin po przybyciu do Włoch, gdy opuszczał jeden z rzymskich pubów.
W poniedziałek ciało Solomona wyłowiono z Tybru. Miał ranę głowy, a jego koszulka była zakrwawiona.
We wtorek potwierdziły się wcześniejsze podejrzenia policjantów, że doszło do zabójstwa. Zarzut usłyszał Włoch, Massimo Galioto, 40-letni bezdomny. Prawdopodobnym motywem był rabunek.
Z kart kredytowych korzystano w Mediolanie
Brat Beau Solomona, Jake, powiedział telewizji NBC, że gdy chłopak zaginął, jego rodzice skontaktowali się z firmą obsługującą jego kartę kredytową. Tam mieli się dowiedzieć, że karta została obciążona na tysiące dolarów, a transakcji dokonano w Mediolanie, kilkaset kilometrów na północ od Rzymu. W rozmowie przeprowadzonej jeszcze przed znalezieniem zwłok brata Jake podkreślał, że w ich rodzinie to Beau "zawsze był tym, który zachowywał się tak jak trzeba". - Jest wspaniałym sportowcem. Jest tą osobą, która nas ku sobie zbliża. Jest zorientowany na karierę - opowiadał Jake Solomon.
Autor: rzw / Źródło: Reuters,NBC News
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum rodzinne/ENEX