Co najmniej siedem osób zostało zabitych w strzelaninie do jakiej doszło w niedzielę w sikhijskiej świątyni w miejscowości Oak Creek w amerykańskim stanie Wisconsin. Wśród ofiar jest sprawca ataku. CNN na stronie internetowej poinformowała, że śmiertelny strzał w kierunku napastnika oddał zraniony przez niego wcześniej policjant. FBI zakwalifikowało strzelaninę jako "atak terrorystyczny na terenie kraju".
Cztery osoby zginęły wewnątrz świątyni, a trzy, w tym sprawca, na zewnątrz. Oprócz tego ranne zostały cztery osoby, w tym wspomniany funkcjonariusz policji. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pozostała trójka trafiła do głównego szpitala urazowego w okolicy Oak Creek. Jego rzeczniczka poinformowała, że wszyscy znajdują się w stanie krytycznym. Jeden z mężczyzn przeszedł już operację, a drugi znajduje się na intensywnej terapii.
Nie było więcej zamachowców
Do strzelaniny doszło około godz. 10.30 (godz. 17.30 w Polsce). Przez kilka godzin napływały sprzeczne informacje. Zmieniała się liczba rannych i doniesienia na temat tego, czy w środku nie znajdują się jeszcze inni sikhowie i napastnicy. Według świadków w nabożeństwie w świątyni uczestniczyło kilkadziesiąt osób.
Po przeszukaniu budynku przez oddziały policji SWAT okazało się, że wewnątrz świątyni nie było więcej zamachowców.
Napastnikiem młody, biały mężczyzna?
Gazeta "Milwaukee Journal Sentinel" podała, powołując się na członka społeczności sikhijskiej, że sprawcą strzelaniny był biały mężczyzna, w wieku około 30 lat. Zaczął strzelać zbliżając się do duchownego, który znajdował się na zewnątrz świątyni.
O strzelaninie został powiadomiony prezydent USA Barack Obama. Biały Dom kilka godzin po tragedii wydał krótkie oświadczenie, w którym stwierdzono, że prezydent Obama "jest wyjątkowo zasmucony zdarzeniami w Wisconsin i przypomina o tym, jak bardzo społeczność Sikhów wzbogaciła amerykańską kulturę przez lata przebywania w USA".
Biały Dom jest też w stałym kontakcie z ambasadą Indii, która śledzi rozwój wypadków i chce mieć wgląd w śledztwo.
FBI zakwalifikowało tymczasem strzelalinę jako "atak terrorystyczny na terenie kraju". Ma to związek przede wszystkim z tym, że napastnik strzelał do "członków określonej społeczności" - informuje Reuters.
Strzelanina w 30 tys. mieście
30-tysięczne Oak Creek znajduje się w północno-wschodniej części stanu Wisconsin, niedaleko Milwaukee. Do strzelaniny doszło około godz. 10.30 (godz. 17.30 w Polsce).
Według informacji podanych na stronie internetowej do świątyni uczęszcza od 250 do 400 sikhów.
Więcej ataków na sikhów po ataku na WTC
Sikhizm, religia powstała w Indiach na przełomie XV i XVI wieku, łączy monoteizm islamu z zasadniczymi doktrynami hinduizmu. Po zamachach z 11 września 2001 roku sikhijskie organizacje broniące praw człowieka odnotowały wzrost aktów agresji przeciwko członkom tej społeczności. Według organizacji Sikh Coalition z Waszyngtonu, odnotowano ich od tego czasu ok. 700. Działacze tłumaczą, że sikhowie są często brani za wyznawców islamu, m.in. dlatego, że noszą turbany.
Autor: ktom, adso//bgr / Źródło: PAP, CNN, Reuters