Centymetry od tragedii - to zdanie najlepiej obrazuje wypadek, do którego doszło w Australii. Rozpędzony samochód staranował wystawę sklepową i uderzył w stojący w środku wózek z 17-miesięcznym dzieckiem.
Do wypadku doszło w środę. Matka robiła zakupy w sklepie, nieświadoma pędzącego na czterech kołach śmiertelnego zagrożenia.
Samochód uderzył w wystawę sklepową, trafił w wózek i przewrócił go. Dziecku jednak nic się nie stało. Skończyło się na strachu i płaczu.
Kierowca - jak się okazało po przyjeździe policji - nie był pijany. Jak zeznali świadkowie, starał się wyminąć inny samochód i wtedy stracił kontrolę nad pojazdem.
Źródło: Reuters