Wenezuela odwołała swojego ambasadora z Kolumbii. Stało się to po tym, jak kolumbijskie władze oskarżyły Caracas o tolerowanie na swym terytorium obecności przywódcy rebeliantów z FARC i Narodowej Armii Wyzwoleńczej (ELN).
O odwołaniu ambasadora poinformował minister spraw zagranicznych Nicolas Maduro.
W czwartek kolumbijski rząd oświadczył, że ma dowody na to iż przywódcy rebeliantów z FARC i Narodowej Armii Wyzwoleńczej (ELN ) ukrywają się w Wenezueli.
Komunikat prasowy rządu mówił o tym, że wśród ukrywających się dowódców Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) jest Ivan Marquez i tzw. kanclerz tej lewackiej partyzantki Rodrigo Granda.
FARC, największe lewicowe ugrupowanie rebelianckie w Kolumbii, już od prawie pół wieku walczy ze zdominowanym przez prawicę państwem. Dla władz w Bogocie i wielu innych krajów FARC jest organizacją terrorystyczną, utrzymującą się z porwań dla okupu i handlu narkotykami.
Źródło: reuters, pap