W Wielkiej Brytanii wszczęto szeroko zakrojone śledztwo w sprawie przypadków pedofilii, w które w latach 80. i 90. zamieszani byli politycy i instytucje publiczne - poinformowały media na Wyspach.
Śledztwo, zapowiedziane już w ubiegłym roku przez minister spraw wewnętrznych Theresę May, zostało odroczone ze względu na konflikt interesów. Sędzia Elizabeth Butler-Sloss musiała zrezygnować z prowadzenia tej sprawy, ponieważ jej brat, Michael Havers, prokurator generalny w latach 80., oskarżany jest o próby uciszenia byłego deputowanego, który chciał nagłośnić skandal związany z przypadkami pedofilii.
"Najważniejsze śledztwo w historii"
Aby uniknąć kolejnego konfliktu interesów, sprawę powierzono teraz Nowozelandce Lowell Goddard, która - jak pisze AFP - nie ma żadnych powiązań z politycznym establishmentem Wielkiej Brytanii.
- To najważniejsze i najbardziej ambitne śledztwo w historii Anglii i Walii - powiedziała Goddard, wzywając zarazem wszystkie ofiary napastowania do ujawnienia swych krzywd.
Śledztwo może potrwać kilka lat i jest to "zadanie kolosalne" - uznała nowozelandzka sędzia, która ocenia, że w Anglii i Walii jedno dziecko na 20 mogło paść ofiarą agresji seksualnej.
W marcu własne śledztwo rozpoczęła policja, oskarżana o to, że tuszowała w latach 1970-2000 działalność siatki pedofilów, wśród których znaleźli się brytyjscy politycy.
Tuszowane śledztwa
W latach 1983-1984 ówczesny poseł Partii Konserwatywnej, nieżyjący już Geoffrey Dickens przekazał MSW dokumenty na temat domniemanej siatki pedofilskiej. Miały one dotyczyć, jak przekazała prasa, urzędnika państwowego oraz pracownika Pałacu Buckingham. Dickens w 1983 roku zapowiedział także, że ujawni w parlamencie materiały o ośmiu wysoko postawionych osobach, jeśli MSW nie zacznie działać w tej sprawie.
Jak podała ostatnich dniach BBC News, w zeszłym roku brytyjskie MSW przeprowadziło śledztwo dotyczące informacji otrzymanych w latach 1979-1999 na temat zorganizowanej pedofilii. Wynikiem tego dochodzenia było odkrycie, że dokumenty będące efektem działań Dickensa nie zachowały się - zostały zniszczone przez władze.
Z zachowanej korespondencji wynika natomiast, że szef MSW w latach 80. Leon Brittan przekazał materiały otrzymane od Dickensa odpowiednim instytucjom.
Autor: mm//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: public domain | Adrian Pingstone