Skoczył z wodospadu Niagara i przeżył. Leciał 55 metrów, jest półprzytomny i ranny w głowę. Jego życiu nic nie zagraża.
Nie wiadomo dokładnie kim był mężczyzna. Jedyną informacją, którą podają agencje jest jego wiek: ma 30-kilka lat.
Jeden z kilku
Do całego zdarzenia doszło w środę po południu. Tuż po godzinie 14. świadkowie skoku wezwali policję. Zgodnie z tym co powiedzieli, mężczyzna najpierw wspiął się na szczyt wodospadu, a następnie rzucił się w dół. Na pomoc desperatowi wyleciał helikopter, jednak ich próby ratunku spełzły na niczym. Skoczkowi przyszli na pomoc dopiero ratownicy. Jak poinformowali, mężczyzna - zanim udało się go uratować - spędził w wodzie blisko 45 minut.
30-letni śmiałek jest jedną z zaledwie kilku osób, którym udało się przeżyć skok w Niagarę bez żadnej ochrony.
Źródło: APTN, CNN