Setki czy tysiące ofiar walk o Debalcewe? Zależy, kto liczy

Dziennikarze odwiedzili żołnierzy ukraińskich, którzy trafili do niewoli w trakcie walk o Debalcewe
Dziennikarze odwiedzili żołnierzy ukraińskich, którzy trafili do niewoli w trakcie walk o Debalcewe
Reuters
Dziennikarze odwiedzili żołnierzy ukraińskich, którzy trafili do niewoli w trakcie walk Reuters

Doradca prezydenta Ukrainy Jurij Biriukow poinformował o liczbie ofiar w walkach o Debalcewe po stronie separatystów. "W okresie od 18 stycznia do 18 lutego zginęło tam 3 tys. rebeliantów" - napisał na Facebooku Biriukow. Separatyści z kolei twierdzą, że taka liczba ofiar jest po stronie ukraińskiej.

Doradca prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki Jurij Biriukow oszacował także straty po stronie ukraińskiej. Jego zdaniem, w walkach o Debalcewe, w okresie od 18 stycznia do 18 lutego zginęło 179 żołnierzy ukraińskich, 110 trafiło do niewoli, 81 uważa się za zaginionych. Biriukow informuje, że za zaginionych są uważani wojskowi, którzy nie zdążyli wycofać się z przejętego przez separatystów miasta. Dowodzi przy tym, że na pewno nie zostały tam "całe ukraińskie bataliony, a jedynie niewielkie grupy żołnierzy". Straty po stronie separatystów są - jego zdaniem - nieporównywalnie wyższe.

Szacunki

Od początku walk o ważny węzeł kolejowy miało zginąć ponad 2900 separatystów, w tym od dnia 15 lutego, kiedy zostało ogłoszone zawieszenie broni - 868 osób. "Nasze oddziały, walczące o Debalcewe, liczyły ponad 2,5 tys. żołnierzy. Nieprzyjaciel rzucił przeciwko nim 15 - 17 tys. rebeliantów. Przewaga była kilkakrotnie wyższa" - pisał Biriukow.

Oszacował także zniszczony sprzęt wojskowy prorosyjskich najemników: 42 czołgi, 11 pojazdów opancerzonych i 4 systemy rakietowe grad.

Szacunki separatystów są inne

Separatyści twierdzą, że to strona ukraińska straciła w walkach o Debalcewe 3-3,5 tys. żołnierzy. Ich zdaniem władze w Kijowie zaniżają straty, by "nie oburzać społeczeństwa".

Eduard Basurin, przedstawiający się jako "minister obrony" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej dowodził, że w Debalcewe przebywało do 10 tys. żołnierzy ukraińskich. Basurin obiecywał, że wszyscy jeńcy ukraińscy, którzy "dobrowolnie złożyli broń i się poddali", zostaną uwolnieni.

Po przejęciu miasta, rebelianci zapowiadają, że przystąpią do odbudowy zrujnowanej infrastruktury. 18 lutego prezydent Petro Poroszenko ogłosił, że operacja z wycofaniem żołnierzy ukraińskich z Debalcewego zakończyła się.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: tas/ja / Źródło: pravda.com.ua

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA