Serbowie rozliczają się ze zbrodni

 
Serbska policja dopuściła się zbrodni w KosowieTVN24

W Belgradzie zakończył się precedensowy proces byłych policjantów oskarżonych o zbrodnie wojenne. Za zabicie 50 kosowskich Albańczyków Serbowie zostali skazani na kary wieloletniego więzienia.

Proces ten miał wielkie znaczenie dla świadomości Serbów, ponieważ był pierwszym procesem oficerów serbskiej policji oskarżonych o zbrodnie wojenne toczącym się w Belgradzie, a nie w Trybunale ONZ w Hadze.

Był też dużym przedsięwzięciem organizacyjnym. Przed sądem stanęło ponad stu świadków, w tym Shyhrete Berisza, która przeżyła masakrę 26 marca 1999 r. w miasteczku Suhareka. Serbowie zabili wtedy 50 osób, w tym 48 członków rodziny Beriszy - jej mąż i czwórka dzieci zginęli.

Masakra rodziny Beriszów

Mężczyzn rozstrzelano, a kobiety i dzieci serbscy policjanci stłoczyli w pizzerii w centrum miasteczka, ostrzelali tłum i wrzucili do środka dwa granaty. Wśród ofiar była 100-letnia kobieta, 9-miesięczne dziecko i kobieta w ciąży.

Domy kosowskich Albańczyków splądrowano i podpalono.

Ciała ofiar z Suhejreki, a także innych kosowskich Albańczyków odkryto w 2001 roku, w odległości 500 km od Kosowa, we wspólnym grobie na przedmieściach Belgradu.

Serbowie skazani na wieloletnie wyroki

Za zbrodnie pociągnięto do odpowiedzialności serbskich policjantów. Radojko Repanović, ówczesny komendant policji w miasteczku oraz miejscowy policjant Sladjan Cukarić zostali skazani na karę po 20 lat więzienia.

Inny policjant z tej miejscowości Miroslav Petković otrzymał karę 15 lat więzienia, a były członek tajnej serbskiej policji Milorad Nisavić - 13 lat więzienia.

Sędziowie uniewinnili Zorana Petkovicia, asystenta Repanovicia Nenada Jovanovicia i Radoslava Mitrovicia, zastępcę dowódcy żandarmerii i dowódcę specjalnego oddziału policji z Niszu, który stacjonował wtedy w Suhejrece.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24