- Francja chce być przyjacielem Rosji. Francja chce słuchać i zrozumieć Rosję - powiedział Nicolas Sarkozy Władimirowi Putinowi w prezydenckiej rezydencji 10 km od Moskwy.
Sarkozy zapowiedział, że chce rozmawiać z Putinem o poważnych kwestiach dotyczących świata, ponieważ Rosja i Francja powinny połączyć siły we wspólnej walce o pokój na świecie.
- Francja była, jest i - mam nadzieję - będzie jednym z naszych priorytetowych partnerów w Europie i na świecie - odparł rosyjski prezydent, dodając, że relacje między obu państwami rozwijają się pomyślnie.
Sarkozy ze swej strony zauważył, że próby niedopuszczenia do powrotu Rosji do grona czołowych mocarstw świata skazane są na niepowodzenie. - Francja, naturalnie, rozumie wyrażaną przez Rosję wolę powrotu na arenę światową i zajęcia tam swojego miejsca. Potępianie tego do niczego nie doprowadzi - oznajmił Sarkozy.
Putin zapewnił gościa, że postara się odpowiedzieć na wszystkie jego pytania.
Po krótkiej rozmowie, podczas której obaj przywódcy przeszli na "ty", Sarkozy wyraził chęć zwiedzenia rezydencji Putina. Ten wyprowadził go na zewnątrz, po czym obaj wsiedli do czarnego mercedesa i pojechali na kolację.
Samochód prowadził gospodarz. Ruszając, jak większość rosyjskich kierowców, Putin nie włączył świateł, choć było już ciemno. Uczynił to dopiero po przejechaniu kilkudziesięciu metrów.
Jest o czym rozmawiać Oficjalne rozmowy prezydentów zaplanowano na środę. Ich tematem będą perspektywy dwustronnych stosunków handlowo-gospodarczych, a także kluczowe problemy międzynarodowe, w tym program atomowy Iranu, sytuacja w Kosowie i kryzys na Bliskim Wschodzie.
Problem z Iranem Zachodnie mocarstwa uważają, że Iran używa swojego cywilnego programu nuklearnego jako przykrywki dla budowy bomby atomowej. Teheran temu zaprzecza. Rosja skorzystała ze swojego weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ aby osłabić wagę dotychczasowych sankcji, gdyż uważa, że dalsze sankcje przeciwko Teheranowi nic nie zmienią.
- Pomiędzy rezygnacją (z ambicji nuklearnych Iranu) a wojną, a tych dwóch słów nie ma w moim słowniku, jest odpowiedzialna postawa: zaostrzenie sankcji, które ma na celu przywrócenie Iranowi zdrowych zmysłów - powiedział Sarkozy. - Nikt nie powinien wątpić w powagę i zdecydowanie Francji w tej sprawie - powiedział w wywiadzie dla dziennika "Rossiiskaya Gazeta". - Mówimy o ochronie naszego wspólnego bezpieczeństwa od zagrożenia proliferacji broni jądrowej. Nie oddam pola w sprawie, która ma tak dużą wagę - dodaje.
Energia i handel
Wcześniej francuski przywódca krytykował Rosję za przerwy w dostawie złóż ropy i gazu do odbiorców europejskich. - Nie będę ukrywał, że nadszarpuje zaufanie taka sytuacja, w której Rosja, bez ostrzeżenia, zatrzymuje dostawy energii dla części Europy - powiedział. Jednak określił Putina mianem pragmatyka. - To powinno nam pomóc w znalezieniu wspólnego języka w tych ważnych międzynarodowych kwestiach - dodał.
Putin i Sarkozy omówią też relacje między Rosją i Unią Europejską. Francja w drugiej połowie 2008 roku będzie sprawować przewodnictwo w UE.
Jest to pierwsza wizyta Sarkozy'ego w Rosji jako szefa państwa.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl