20 osób zginęło w katastrofie samolotu na zachodzie Demokratycznej Republiki Konga - poinformowały władze lokalne i misja ONZ w tym kraju. Wypadek przeżyła jedna osoba.
Katastrofa wydarzyła się w Bandundu, głównym mieście prowincji o tej samej nazwie, między godziną 13.30 a 14 - powiedział gubernator Vicky Mboso Muteba. Samolot należał do lokalnego prywatnego przewoźnika FilAir. Samolot leciał do Bandundu z centrum kraju. Miał kontynuować lot do stolicy, Kinszasy. Maszyna rozbiła się przy nagłym lądowaniu. Uderzyła w dom na obrzeżach miasta w pobliżu pasa startowego. Jak powiedział gubernator Muteba, "przypuszczalną przyczyną mogło być wyczerpanie paliwa" w zbiornikach maszyny.
Nierzadkie wypadki
W DRK, byłej kolonii belgijskiej, która niepodległość uzyskała w 1960 roku, sieć drogowa po latach wojen domowych i zaniedbań popadła w ruinę i często dotarcie do innego miejsca drogą lądową jest niemożliwe.
W kraju często dochodzi do wypadków lotniczych. Wszystkie kongijskie linie lotnicze, których jest około 50, figurują na czarnej liście Unii Europejskiej. UE zamknęła przed nimi swoją przestrzeń powietrzną ze względu na uchybienia w zakresie bezpieczeństwa wykryte w systemach nadzoru lotnictwa w DRK.
Źródło: PAP, bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/BlueSalo