W północnozachodnim Iranie rozbił się pasażerski TU-154. Leciał tylko 16 minut. Jak podają irańskie źródła, wszyscy pasażerowie samolotu zginęli. Na pokładzie było około 170 osób. Jak podaje Irańska Organizacja Lotnicza samolot "był sprawny".
Ostatnie informacje mówią, że na pokładzie samolotu znajdowało się 169 osób. Przedstawiciel armeńskiego lotnictwa cywilnego Arsen Pogosian powiedział, że maszyną leciało 154 pasażerów i 15 członków załogi.
Wcześniej informowano, że TU-154 leciało 168 osób - 153 pasażerów i 15 członków załogi.
Pogosian powiedział również, że samolotem podróżowało sześciu obywateli ormiańskich, dwóch obywateli Gruzji. Resztę stanowili najprawdopodobniej Irańczycy. Początkowo informowano, że większość pasażerów stanowili Ormianie oraz obywatele Gruzji.
Anglojęzyczna irańska telewizja Press TV dodaje, że samolot należał do linii lotniczych Caspian Airlines. Katastrofa nastąpiła o godzinie 11.33 czasu lokalnego (9.03 czasu polskiego). Samolot rozbił się 16 minut po starcie z międzynarodowego lotniska im. Imama Chomeiniego w Teheranie. Leciał do Erywania - stolicy Armenii.
Nie ma informacji o Polakach
Do katastrofy doszło w pobliżu miasta Kazwin (około 165 kilometrów na północny zachód od Teheranu). Agencje informują, że szczątki samolotu zostały rozrzucone na przestrzeni kilkuset metrów od miejsca uderzenia. W ziemi powstał krater o średnicy kilkudziesięciu metrów. - Samolot uderzył w ziemię i eksplodował - opisuje CNN strażak, który jest na miejscu wypadku. Polska placówka dyplomatyczna w Iranie nie ma informacji o ewentualnych polskich pasażerach na pokładzie.
Nadal nieznane są przyczyny wypadku. Służby ratownicze nie znalazły jeszcze czarnej skrzynki. Rzecznik Irańskiej Organizacji Lotniczej Reza Jafarzadeh zapewnił, że samolot był w 100 proc. sprawny i nikt nie zgłaszał żadnych usterek.
Rosyjsko-irańska firma
Caspian Airlines to rosyjsko-irańska firma założona w 1993 roku. Wypadki lotnicze w Iranie nie są rzadkością. Władze kraju winią za nie USA, które w ramach nałożonych na Teheran sankcji odmawiają serwisu irańskich boeingów, a także eksportu do nich części. Caspian Airlines używają jednak rosyjskich maszyn, na które amerykańskie sankcje nie mają wpływu.
Źródło: Reuters, tvn24.pl, AP