Czterej bojownicy z ruchu Tehrik-e-Taliban zginęli, a piąty został ujęty żywcem po ataku na posterunek policji na zachodzie Pakistanu.
Zaatakowany przez talibów posterunek znajdował się w miejscowości Bannu, niedaleko granicy z niestabilnym regionem Północny Waziristan.
Dwaj z czterech napastników zginęło detonując kamizelki wypełnione materiałami wybuchowymi. Nie wiadomo, w jaki sposób zginęli dwaj inni. Piąty został pojmany przez pakistańskie służby bezpieczeństwa.
Do ataku na posterunek przyznali się bojownicy z ruchu Tehrik-e-Taliban. - To nasi bojownicy (...), wśród nich dwaj zamachowcy-samobójcy - powiedział rzecznik talibów Ahsanullah Ahsan w rozmowie telefonicznej.
Niebezpieczny region
Bannu to stolica okręgu o tej samej nazwie, położonego w prowincji Chajber Pachtunchwa, sąsiadującej z Północnym Waziristanem. Ataki talibów w tym regionie nie należą do rzadkości.
W kwietniu talibowie uwolnili z więzienia w Bannu ok. 400 więźniów, w tym 20 uznawanych za niebezpiecznych bojowników.
Autor: jak//gak/k / Źródło: ReutersTV, PAP