Siedmiu anglikańskich hierarchów skarży się na brytyjski rząd. Ich zdaniem władze dyskryminują chrześcijan, a więcej zrozumienia okazują innym religiom.
List podpisany m.in. przez byłego duchowego zwierzchnika anglikanów abp. Canterbury dr George'a Carey'a (obecnie Lorda Carey'a), został opublikowany w tygodniku "Sunday Telegraph".
Przypominają oni głośną sprawę represjonowania pielęgniarki Shirley Chaplin. Kobietę odsunięto od pracy z pacjentami, bo nosiła krzyżyk. Ten sam szpital zezwala pielęgniarkom muzułmankom na noszenie chust w pracy.
Wcześniej British Airways zwolniło z pracy Nadię Eweidę za to, że nosiła na szyi krzyżyk. Władze firmy uznały, że to złamanie zasad zakazujących noszenia "biżuterii" do służbowego munduru. W sprawie jej zwolnienia ma się wypowiedzieć Sąd Najwyższy.
Zły konflikt sumienia
"W cywilizowanym społeczeństwie nie można stawiać chrześcijan wobec konfliktu sumienia i usuwać ich z pracy z powodu wyznawanych wartości" - stwierdzają anglikańscy hierarchowie.
Sygnatariusze listu uważają też, iż tradycyjne wartości odnoszące się do małżeństwa, modlitwy i sumienia nie są już traktowane jako społeczna norma.
Krytyka rządu
"Sunday Telegraph" doszukuje się w liście krytyki laburzystowskiego rządu.
Gabinet ten wprowadził tzw. cywilne związki partnerskie osób tej samej płci, zalegalizował stosunki homoseksualne od 16 roku życia i wbrew stanowisku kościołów dopuścił do eksperymentów z tzw. komórkami macierzystymi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu