Rysunkowa porno-burza

 
Jirzi Paroubek i jego żona - bohaterami kontrowersyjnego komiksuidnes.cz

Żonę lidera czeskiej opozycji Jirzigo Paroubka, Petrę, oburzyła ostatnia praca czeskiego rysownika Sztiepana Maresza. W popularnym komiksie "Zielony Raoul" artysta zamieścił - według żony lidera CSSD - "niewłaściwą porno-karykaturę." Chce złożyć doniesienie na karykaturzystę. - Nie widzę powodów - komentuje Maresz.

W minionym tygodniu, wspomniany juz komiks zatytuowano: "erotyczne fantazje Paroubka". Na piętnastu obrazkach rysownik - jak mówi - uchwycił ostatnie momenty przed zajściem w ciążę Petry Paroubkowej.

Na rysunkach żona chwali Paroubka, że wygląda jak "cały (Alan) Delon". Komiks zachowuje pozory pruderii - małżonkowie nie zostali przedstawieni zupełnie nago. Ale już zachęty kobiety są wyraźnie zaczepne: "Chodź tygrysie" - mówi "rysunkowa" Petra Paroubek.

Wykorzystał kobietę ciężarną?

Ale żona lidera opozycji i tak uznała komiks za pornografię. - To nieładna, niewłaściwa porno-karykatura. Reflex (gazeta, w której opublikowano komiks) ma się za poważne czasopismo, więc dlaczego drwi z ciężarnej kobiety? - pytała Petra Paroubek w czeskiej telewizji. Dodała, że skieruje te sprawę na ścieżkę prawną.

Maresz broni swojego rysunku, mówiąc że to jego reakcja na wieść o ciąży zony polityka. - Sam uważam to za święto, że oczekują potomka. Przepraszać nie będę, bo nie mam za co - dodał w rozmowie z idnesz.cz.

Z "Zielonym Raoulem" miał problem także inny socjaldemokrata - Karel Brzezina. Kiedyś trafił do komiksu, sportretowany podczas seksualnej gry z kolegą. Wydawca Reflexu musiał wtedy przeprosić.

Źródło: idnes.cz

Źródło zdjęcia głównego: idnes.cz