W południowoafrykańskiej Pretorii ruszył proces niepełnosprawnego lekkoatlety Oscara Pistoriusa, oskarżonego o zabójstwo z premedytacją swojej narzeczonej Reevy Steenkamp. - Jestem niewinny, wysoki sądzie - oznajmił sportowiec.
Pistoriusowi grozi co najmniej 25 lat pozbawienia wolności. Prokurator od początku uważa, że było to zabójstwo z premedytacją i doszło do niego po kłótni. Oskarżony zaś utrzymuje, że sprzeczki nie było, a on był przekonany, że strzela do włamywacza.
Proces będzie transmitowany przez stacje telewizyjne i radiowe. Zasady relacjonowania procesu, który wedle planu ma zakończyć się 20 marca, zostały ściśle określone. Kamery będą zdalnie sterowane i nie będzie można robić zbliżeń. Stacje telewizyjne mają nadać relację "na żywo" ze znacznej części rozprawy, a radiowe - z całości.
Przeciwko bezpośredniej transmisji protestował obrońca lekkoatlety Barry Roux, sugerując, że jego klient nie jest traktowany na równi z innymi. Sędzia uznał jednak, że takie rozwiązanie jest w interesie publicznym i ma cel edukacyjny oraz informacyjny.
Autor: mtom / Źródło: PAP