Dzień przed wznowieniem izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych Jerozolima zgodziła się na budowę 942 nowych lokali mieszkalnych we wschodniej części miasta, na obszarze zaanektowanym przez Izrael. - Ta ekspansja może doprowadzić do załamania negocjacji - ostrzegają Palestyńczycy.
Zaledwie 10 minut od miejsca, gdzie będą toczyć się rozmowy między Izraelem a Palestyną, buldożery już przygotowują teren pod budowę osiedli. W ubiegłą niedzielę rząd Izraela ogłosił plany budowy prawie 1200 lokali na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej, czyli terenach zaanektowanych po wojnie sześciodniowej w 1967 r.
Zapowiedź tę natychmiast skrytykowali Palestyńczycy, a społeczność międzynarodowa oceniła ją jako mało stosowną. Sekretarz stanu USA John Kerry zaapelował w poniedziałek wieczorem do strony palestyńskiej, by "nie reagowała negatywnie" na tę zapowiedź i podkreślał konieczność jak najszybszego powrotu do stołu rozmów.
Rozmowy się załamią?
Jak powiedział jednak jeden z palestyńskich urzędników, rozmowy mogą się "załamać" w obliczu wydanych pozwoleń na budowę. Negocjacje mają ruszyć w środę - prowadzić je będą izraelska minister sprawiedliwości Tzipi Livni i szef palestyńskich negocjatorów Saeb Erekat. Moderatorem rozmów będzie wysłannik USA Martin Indyk.
Według izraelskich mediów zapowiedź budowy żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej ma stanowić gest wobec radykalnego skrzydła koalicji, sprzeciwiającego się uwolnieniu przez Izrael palestyńskich więźniów. W poniedziałek Izrael przekazał listę pierwszych 26 więźniów, którzy mają być zwolnieni. W sumie z więzień ma wyjść ponad 100 Palestyńczyków.
Wznowione negocjacje
Palestyńczycy chcą, żeby wschodnia, zamieszkana w większości przez Arabów, część Jerozolimy została stolicą ich przyszłego państwa. W Jerozolimie Wschodniej mieszka ponad 200 tys. Izraelczyków.
Pierwsza runda wznowionych negocjacji odbyła się w Waszyngtonie 30 lipca. Izraelczycy i Palestyńczycy usiedli do stołu po trzech latach, żeby spróbować wynegocjować porozumienie kończące 65-letni konflikt. Poprzednie rozmowy palestyńsko-izraelskie utknęły w martwym punkcie pod koniec 2010 roku, gdy rząd Izraela nie zgodził się na przedłużenie o kolejne miesiące moratorium na rozbudowę żydowskich osiedli.
Autor: /jk / Źródło: Reuters, PAP,