Płonący konwój na drodze. Urale przewoziły rosyjską piechotę

Konwój wojskowy został zaatakowany we wsi Oktiabrskoje, położonej w odległości ośmiu kilometrów od miasta Rylsk - odnotowały niezależne rosyjskie media i agencja Reutera, która podała, że udało jej się zweryfikować lokalizację z nagrania jako wieś Oktiabrskoje.

Według obliczeń niezależnego rosyjskiego portalu Agientstwo, miejsce ataku znajduje się około 30 km od granicy z Ukrainą.

Na nagraniu, opublikowanym przez niezależny rosyjski kanał na Telegramie WCzK-OGPU, widać płomienie na drodze, słychać też głos mężczyzny w zbliżającym się do tego miejsca samochodzie osobowym, który mówi o "detonacji amunicji".

Niezależny rosyjski analityk wojskowy Jan Matwiejew oszacował, że w czasie uderzenia sił ukraińskich zostało zniszczonych co najmniej 14 ciężarówek Ural i kamazów, przewożących piechotę. Jego zdaniem, część pojazdów doszczętnie spłonęła.

Według agencji Reutera na nagraniu widać około 15 ciężarówek, w tym jedną z oznaczeniem "Z". Rosja używa tej litery jako symbolu inwazji na Ukrainę. Reuters zastrzegł przy tym, że nie udało mu się ustalić, kiedy dokładnie nakręcono ten film.

Źródła, cytowane przez niezależny rosyjskojęzyczny portal Meduza, podały, że ciężarówki należały do 44. Korpusu Armii, nowej jednostki Leningradzkiego Okręgu Wojskowego, utworzonej w tym roku w mieście Ługa w obwodzie leningradzkim.

Doniesienia w sprawie ataku na rosyjski konwój wojskowy nie zostały oficjalnie potwierdzone przez stronę ukraińską. Władze w Kijowie nie zdementowały też tej informacji.