Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w sobotę wieczorem zwrócił się do rotacyjnego przewodniczącego OBWE, prezydenta Szwajcarii Didiera Burkhaltera o interwencję wobec władz Ukrainy w sprawie ataku na ambasadę Federacji Rosyjskiej w Kijowie. O potępienie ataku na jej placówkę dyplomatyczną w ukraińskiej stolicy Rosja zwróciła się też do Rady Bezpieczeństwa ONZ i służby dyplomatycznej Unii Europejskiej.
Według MSZ Rosji Ławrow zwrócił się do Burkhaltera "z usilną prośbą, aby wykorzystał wszystkie możliwości OBWE w celu niedopuszczenia do dalszych prowokacji w stosunku do ambasady FR na Ukrainie". MSZ Rosji poinformowało też, że poleciło ambasadorowi FR przy ONZ Witalijowi Czurkinowi, by na forum Rady Bezpieczeństwa poruszył temat "prowokacyjnych działań wobec ambasady Rosji" w Kijowie. Rosja w czerwcu sprawuje rotacyjne przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Rosja chce "stanowczego potępienia"
Powołując się na źródło w siedzibie ONZ, agencja ITAR-TASS przekazała, że Stałe Przedstawicielstwo FR zaproponowało już, by Rada Bezpieczeństwa przyjęła oświadczenie dla prasy, w którym "stanowczo potępi" atak na ambasadę Rosji i podkreśli konieczność poszanowania zasady nietykalności misji dyplomatycznych, zapisanej w konwencji wiedeńskiej z 1963 roku.
W sobotę przed ambasadą rosyjską w Kijowie zgromadziło się kilkuset demonstrantów, którzy protestowali przeciwko wspieraniu przez Moskwę separatystów na wschodzie Ukrainy.
Usunęli z budynku flagę Rosji, umieścili na ogrodzeniu flagę Ukrainy, zablokowali wejście do ambasady, a także rzucali w jej kierunku kamienie, petardy, świece dymne i jajka. Przewracali też zaparkowane w pobliżu samochody dyplomatyczne. Milicja nie interweniowała.
Autor: kg//kdj / Źródło: PAP