Rosja nie daje za wygraną w sprawie ubiegłorocznego konfliktu w Osetii Południowej. Jak zapowiedział przedstawiciel Prokuratury Generalnej Rosji Siergiej Markin, Moskwa zwróci się o pociągnięcie do odpowiedzialności władz Gruzji za "ludobójstwo".
Jak zapowiedział Markin, strona rosyjska przekaże międzynarodowym instancjom karnym materiały śledztwa na temat konfliktu. Chce w ten sposób "wyjaśnić kwestię o postępowaniu karnym wobec członków kierownictwa politycznego i wojskowego Gruzji, winnych ludobójstwa i masowych mordów w Osetii Południowej".
(Rosja chce) wyjaśnić kwestię o postępowaniu karnym wobec członków kierownictwa politycznego i wojskowego Gruzji, winnych ludobójstwa i masowych mordów w Osetii Południowej Siergiej Markin
3 tys. skarg na Gruzję
Przedstawiciel prokuratury dodał, że w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu złożonych zostało blisko trzy tysiące skarg. Czyje to skargi? Przede wszystkim pochodzą one od mieszkańców Osetii Południowej, żołnierzy rosyjskich biorących udział w sierpniowej wojnie z Gruzją a także ich rodzin.
W grudniu rosyjska prokuratura poinformowała, że wyniki przeprowadzonego przez nią śledztwa świadczą, iż Gruzja organizowała "ludobójstwo" na ludności osetyjskiej.
Tbilisi z kolei oskarża Osetyjczyków i Rosjan o organizowanie czystek etnicznych na Gruzinach w Osetii Płd. oraz w Abchazji, drugiej separatystycznej republice w składzie Gruzji. Oba regiony (Osetia Płd. i Abchazja) w latach 90. wyszły spod kontroli Tbilisi. Po sierpniowym konflikcie Rosja uznała ich niepodległość.
Kto zaczął wojnę?
Tymczasem niemiecki tygodnik "Der Spiegel" donosił, że za rozpoczęcie konfliktu w Osetii Płd odpowiedzialny jest Micheil Saakaszwili. Takimi danymi - pisała "Der Spiegel" dysponowała międzynarodowa komisja prowadząca śledztwo w sprawie wojny w Gruzji.
Źródło: PAP