Dyrektor CIA mówił w czwartek, aby nie lekceważyć ryzyka użycia przez Putina broni jądrowej. Bill Burns dodał jednak, że na ten moment nic nie wskazuje, że Rosja przygotowuje się do tego.
Bill Burns, dyrektor CIA, odniósł się do sprawy w czasie przemówienia na uczelni Georgia Tech, jego pierwszym od momentu objęcia funkcji szefa Centralnej Agencji Wywiadowczej w marcu 2021 roku. Jak stwierdził, uniknięcie "III wojny światowej" jest jednym z głównych zadań agencji.
Szef CIA: nie powinniśmy lekceważyć zagrożenia użycia broni jądrowej
- Biorąc pod uwagę potencjalną desperację prezydenta Putina i rosyjskiego kierownictwa, biorąc pod uwagę dotychczasowe niepowodzenia militarne, nikt z nas nie może lekceważyć zagrożenia potencjalnym posunięciem się do użycia taktycznej broni jądrowej (broń jądrowa krótkiego zasięgu, może przenosić ładunki na odległość do 500 kilometrów - red.) - powiedział Burns.
Zaznaczył jednak, że poza retoryką Kremla, nic jak dotąd nie wskazuje na przygotowywanie się Rosji do takiego uderzenia.
Szef CIA stwierdził, że USA zaczęły zbierać dowody wskazujące na rosyjskie plany nowej inwazji na Ukrainę jesienią ubiegłego roku. Wspomniał też, że kiedy w listopadzie w czasie wizyty w Moskwie ostrzegł Władimira Putina na temat konsekwencji wojny, był "zaniepokojony tym, co usłyszał" w odpowiedzi.
- Choć nie wydawało się, że podjął nieodwracalną decyzję, by napaść na Ukrainę, Putin wyzywająco skłaniał się ku temu, najwyraźniej będąc przekonanym, że jego szansa na kształtowanie orientacji Ukrainy się zamyka - powiedział Burns. Dodał, że prezydent Rosji wydawał się przekonany, że zimą będzie w stanie odnieść zwycięstwo minimalnym kosztem.
Wcześniej w czwartek Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji i bliski sojusznik prezydenta Rosji Władimira Putina, ostrzegł NATO, że Moskwa rozmieści broń jądrową i rakiety naddźwiękowe w Kaliningradzie, rosyjskiej enklawie w sercu Europy, jeśli Szwecja i Finlandia dołączą do NATO.
Burns o Chinach: główne wyzwanie geopolityczne dla USA
Burns oznajmił, że mimo zagrożenia ze strony Rosji to Chiny są głównym wyzwaniem geopolitycznym dla USA, zaś najważniejszym polem rywalizacji z Pekinem jest technologia. Ocenił też, że uważa zmianę klimatu za największe "egzystencjalne" zagrożenie dla kraju i społeczeństwa.
- Zmiana klimatu ma wpływ na wszystko, od suszy, przez migracje, podważanie stabilności rządów i społeczeństw, po stabilność gospodarczą - zauważył Burns.
Źródło: PAP, Reuters