Kolejna rafineria płonie po ataku. Praca kluczowego portu sparaliżowana

Gubernator obwodu wołgogradzkiego Andriej Boczarow poinformował w porannym wpisie na Telegramie, że w wyniku upadku fragmentów zestrzelonego drona na terenie rafinerii wybuchł pożar. Urzędnik przekazał, że "ogień został szybko ugaszony", napisał również, że jeden z pracowników rafinerii został ranny i trafił do szpitala.

Rafineria należąca do koncernu Łukoil znajduje się w rejonie krasnoarmiejskim w Wołgogradzie. "Mieszkańcy słyszeli eksplozje i odgłosy strzałów w pobliżu zakładu około trzeciej nad ranem. Mówili, że było to przerażające, że ich mieszkania się trzęsły" - napisał kanał na Telegramie Shot.

Rafineria w Wołgogradzie jest jednym z największych producentów produktów naftowych w rosyjskim Południowym Okręgu Federalnym. Wydajność zakładu wynosi 14,8 milionów ton rocznie.

W 2024 roku rafineria została dwukrotnie zaatakowana przez ukraińskie drony. 12 maja zeszłego roku atak drona spowodował pożar instalacji rafinacji ropy, która odpowiadała za prawie 59 procent wydajności zakładu, który wstrzymał pracę na kilka dni - przypomniał niezależny rosyjski portal The Moscow Times.

CZYTAJ też: Jedna z największych rosyjskich rafinerii wstrzymała pracę. Po ataku ukraińskich dronów

28 stycznia agencja Reutera podała, powołując się na własne źródła, że rafineria w Riazaniu, jedna z największych w Rosji, odpowiadająca za pięć procent całego przetwórstwa ropy naftowej w tym państwie, wstrzymała pracę. Zakład należący do państwowego koncernu Rosnieft w ostatnich dniach był kilkakrotnie celem ataków dronów ukraińskich.

Moce przerobowe rafinerii w Riazaniu wynoszą ponad 13 mln ton ropy rocznie. Zakład dostarcza paliwo między innymi do obwodu moskiewskiego.

CZYTAJ też: Rosyjskie zakłady paliwowe pod ostrzałem. Tyle razy atakowali je Ukraińcy 

Amerykańska agencja Bloomberg, powołując się na źródła i cytowana przez niezależne rosyjskie media, poinformowała, że ukraiński atak dronów na Rosję 29 stycznia prawdopodobnie sparaliżował pracę jednego z głównych portów naftowych tego kraju, Ust-Łudze nad Morzem Bałtyckim.

Rozmówca agencji mówił, że w środę, po nalocie dronów, wstrzymano załadunek w porcie, przez który tankowce eksportują co piątą baryłkę rosyjskiej ropy naftowej.