Skłaniamy się do myślenia, że ktoś chce wykorzystać Amerykanów do wstrzymania nalotów na (organizację terrorystyczną) Front al-Nusra - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Trwają rosyjsko-amerykańskie rozmowy, których celem jest ustanowienie rozejmu w syryjskim mieście Aleppo.
- Stany Zjednoczone chciały objąć porozumieniem rozejmowym w Aleppo pozycje zajmowane przez bojowników Frontu al-Nusra (organizacji terrorystycznej powiązanej z al-Kaidą - red.), ale pomysł ten został odrzucony jako niemożliwy do zaakceptowania - stwierdził w środę Ławrow.
- To składnia nas do myślenia, że ktoś chce wykorzystać Amerykanów do wstrzymania nalotów na al-Nusrę - dodał.
Będzie rozejm w Aleppo?
Organizacja Front al-Nusra jest jedną z głównych sił rebelianckich walczących w Syrii z reżimem Baszara al-Asada. Jednocześnie jednak regularnie przeprowadza zamachy bombowe i jest sprzymierzona z al-Kaidą, w związku z czym ONZ uznaje ją za organizację terrorystyczną.
Wypowiedź Siergieja Ławrowa ma związek z rozmowami pomiędzy rosyjskimi i amerykańskimi wojskowymi, których celem jest porozumienie w sprawie zawieszenia broni w mieście Aleppo. To drugie największe syryjskie miasto jak dotąd było wyłączone z porozumienia. We wtorek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow wyrażał jednak nadzieję, że zostanie ono zawarte "w najbliższych godzinach".
"Syria nie jest sojusznikiem"
Na marginesie prowadzonych negocjacji wypowiedział się także rosyjski minister obrony, który podkreślił, że "Baszar al-Asad nie jest sojusznikiem Rosji".
- Tak, wspieramy go w walce z terroryzmem i w staraniach o utrzymanie państwa syryjskiego. Ale nie jest naszym sojusznikiem w takim sensie, w jakim Turcja jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych - powiedział Siergiej Szojgu cytowany przez agencję RIA.
Autor: mm / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter